Od poniedziałku Śremski Ośrodek Kultury ma nową pracownię. To pomieszczenia służące grupie uczestniczącej w cotygodniowych warsztatach ceramicznych.

Teraz już możemy wylepiać, wypalać i szkliwić wszystko u nas w pracowni na miejscu, nie trzeba niczego przewozić. – Te zajęcia już trwały od pewnego czasu, więc pytanie jak sobie radziliście do tej pory? Radziliśmy sobie w ten sposób, że uczestnicy w jednej sali ręcznie wylepiali przedmioty użytkowe, następnie one się suszyły, pani Dorota pakowała je do samochodu, wypalała w swoim prywatnym piecu, przywoziła, szkliwienie i znowu przewożenie. Część wiadomo z tych rzeczy uległa zniszczeniu, bo samo przewożenie nie wpływało dobrze na to. No i też czas, który był potrzebny, żeby to wszystko wypalić, bowiem tamten piec miał tylko 15 litrów. Ten piec jest o wiele większy, także możemy wykonywać prace o wiele bardziej przestrzenne i może być ich więcej.

– wyjaśnia Martyna Frąckowiak-Leśniczak, dyrektor Śremskiego Ośrodka Kultury

Prace remontowe i wyposażenie kosztowało w sumie ponad 90 tysięcy złotych. 1/3 tej kwoty dołożył Samorząd Województwa Wielkopolskiego w ramach programu „Kulisy Kultury”. Nowa pracownia to tylko niewielki skrawek piwnicy ośrodka, która przeszła metamorfozę.

Zmieniło się całe wejście do piwnicy, mamy też zamontowane nowe drzwi, mamy tam zrobione nowe prądy, jest gniazdo siłowe, także jest bezpiecznie. Pomieszczenie zostało wyremontowane praktycznie, ściany zostały skute, podłoga została zdarta, wszystko tam zostało zrobione od zera. Została doprowadzona też kanaliza, bo tego też tam wcześniej nie było. Jest doprowadzona woda, także pracownia ma wszystko co potrzebuje, żeby działać. Specjalne stoły z blatami odpornymi na działanie wody.

– dodaje szefowa ŚOK

Nabór wniosków o grant z urzędu marszałkowskiego będzie kontynuowany także w przyszłym roku, a ŚOK planuje wystartować w konkursie i pozyskać środki na kolejne prace. W sąsiednim pomieszczeniu miałaby powstać salka muzyczna.