Mieszkańcy Śremu mogą szykować się na mały zwrot w portfelu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu utrzymał w mocy decyzję Regionalnej Izby Obrachunkowej, która stwierdziła nieważność części uchwały Rady Miejskiej dotyczącej opłat za odbiór śmieci. Chodzi dokładnie o termin wejścia w życie nowych stawek, które rajcy przegłosowali 17 grudnia ubiegłego roku. Co to oznacza w praktyce? Otóż część pieniędzy, które mieszkańcy zapłacili w styczniu 2025 roku, została uznana za nienależną. W efekcie powstały nadpłaty – dokładnie 13 zł za każdą osobę zgłoszoną w deklaracji za tamten miesiąc.

Możliwości mamy dwie. Pierwsza możliwość jest taka, że 13 zł od osoby można zapłacić mniej za dany miesiąc i wówczas ta nadpłata ze stycznia zostanie zaliczona na poczet tej przyszłej płatności. Druga możliwość jest taka, że można wystąpić z wnioskiem do Urzędu Miejskiego. Wtedy dokonamy zwrotu tych 13 zł na konto mieszkańcy.

– wyjaśnia Grzegorz Wiśniewski, Burmistrz Śremu

Taka ścieżka dotyczy wyłącznie osób, które składały indywidualne deklaracje śmieciowe. W tym gronie nie ma mieszkańców zasobów Spółdzielczych, TBS czy wspólnot mieszkaniowych. W przypadku Spółdzielni Mieszkaniowej w Śremie, mieszkańcy mogą wpłacić niższą opłatę za użytkowanie lokalu mieszkalnego za listopad. Mowa o 13 złotych od osoby zadeklarowanej według stanu na styczeń 2025. Śremskie TBS zakłada podobną ścieżkę – po korekcie w systemie na kontach mieszkańców pojawi się nadpłata i to mieszkańcy zdecydują, w którym momencie ją rozliczą. Skąd to zamieszanie? Otóż po podjęciu uchwały nie zostało zachowane 14 dniowe vacatio legis, którego ostatni dzień wypadł 1 stycznia.

Co ważne, zwrot 13 złotych należy się jedynie za styczeń. Od lutego opłaty gmina mogła zgodnie z prawem pobierać opłatę w nowej wysokości, a od 39 do 44 złotych.

W konsekwencji wpływy gminy Śrem z tytułu opłat za odpady zmniejszą się o ponad pół miliona złotych. Mimo to włodarz miasta deklaruje, że system zbilansuje się na koniec roku.