Poszli na cmentarz, gdy wrócili ich auta nie nadawały się do jazdy
W weekend rozpoczęła się przedświąteczna gorączka na drogach. Przed lokalnymi nekropoliami widać było zwiększony ruch pojazdów. W Książu Wielkopolskim odwiedzający groby bliskich mieli problem z powrotem do domu. Wszystko przez kompletnie pijanego kierowcę.

Choć w weekend rozpoczęła się przedświąteczna gorączka na drogach, to apogeum dopiero nadejdzie. Odwiedzający groby swoich bliskich w Książu Wielkopolskim doznali szoku, kiedy wrócili z cmentarza do zaparkowanych przy drodze samochodów.
W niedzielę przed godziną 13 na ulicy Zakrzewskiej w Książu doszło do kolizji czterech pojazdów. Trzy z nich stały zaparkowane wzdłuż drogi, a czwarty uderzył nie.
Jak wyjaśnia podinsp. Ewa Kasińska ze śremskiej policji, jadący golfem od strony miejscowości Zakrzewo mężczyzna zjechał do lewej krawędzi drogi i uderzył w zaparkowanego volkswagena. Ten pojazd siłą uderzenia wjechał w forda galaxy, który to z kolei uderzył w VW passata. Najbardziej uszkodzone auto – elektryczny VW był zarejestrowany w Pile.
21-letni mieszkaniec gminy Książ Wielkopolski, który doprowadził do zdarzenia był kompletnie pijany, miał w organizmie około 2 promile alkoholu. Do mężczyzny przyjechała załoga ratownictwa medycznego, Nic mu się nie stało, następnie policjanci przewieźli sprawcę do komendy, gdzie powtórzono badanie trzeźwości. Sprawa trafi do sądu.



















