Tłumy na dolskiej plaży. Mieszkańcy regionu okazali wielkie serca dla Felka!

środa, 19 marca 2025, 08:38

To było pospolite ruszenie serc. Kilka tysięcy osób wybrało się w sobotnie popołudnie na plażę miejską w Dolsku, gdzie tamtejsza Ochotnicza Straż Pożarna z wieloma partnerami zorganizowała wielki festyn dla zmagającego się z nowotworem 6-latka. Dla Felka, który w poniedziałek rozpoczął leczenie w Niemczech, udało się zebrać zwrotną kwotę.

1/10 kwoty potrzebnej na leczenie zebrana w jedno popołudnie? Wydawało się to nieprawdopodobne, ale wielka mobilizacja serc dla Felka przyniosła właśnie takie efekty. W sobotnie popołudnie w Dolsku z inicjatywy tamtejszej Ochotniczej Straży Pożarnej i przy współudziale wielu osób i podmiotów odbył się tam festyn charytatywny. Na plaży miejskiej dawno nie było widać takich tłumów. W ciągu kilku godzin przez teren przylegający do Jeziora Dolskiego Wielkiego przewinęło się kilka tysięcy osób – zarówno mieszkańców gminy, jak i przybyszy z całego regionu. Wszystkich zjednoczył jeden cel – zebranie jak największej kwoty dla Feliksa Jamy, 6-latka z Mełpina, który od blisko 2 lat zmaga się z ciężkim nowotworem. W Polsce możliwości leczenia już się czerpały, dlatego rodzice chłopca zbierają środki na specjalistyczne leczenie w Niemczech wycenione na 1 milion 200 tysięcy złotych. Tłoczno w Dolsku zaczęło się robić tuż po 14. Oprócz wielu atrakcji i stoisk, goście mogli posłuchać występów artystycznych. Na otwarciu wystąpiła Julia Bartkowiak, a następnie grupa Ta banda.

W międzyczasie wystartował bieg rodzinny zorganizowany przez Centrum Promocji, Kultury i Sportu w Dolsku, w którym wystartowało blisko 70 osób – od maluszków w wózkach, bo seniorów. Najliczniejszą rodziną okazali się Jankowiakowie – 16 osób. Rodzina Jankowiaków zwyciężyła także w kategorii na największą ilość lat – łącznie rodzina liczyła 405 wiosen. Największą różnicą wieku między najmłodszym i najstarszym uczestnikiem mogą pochwalić się natomiast Nowiccy. Na podium we wszystkich kategoriach znalazła się również rodzina Mądrych. Niedługo po biegu na scenie zaprezentowało się Ognisko Walusia.

Wieczorem wystąpiły jeszcze formacje The Shvagiers oraz Hajmat. To co działo się na scenie to tylko cząstka atrakcji. Najmłodsi mogli przejechać się na koniach, a także uczestniczyć w animacjach.

Ci, którzy mieli krzepę w rękach mogli wypróbować tor strongmana, albo wziąć udział w zawodach w siłowaniu się na rękę. Chętni byli głównie panowie, ale nie brakowało też zawodników płci przeciwnej.

Do gry w rugby zachęcali członkowie klubu RBG Śrem. Każdy mógł poznać zasady tej dyscypliny, a następnie wziąć udział w meczu z udziałem doświadczonych rugbistów. Po wysiłku w swoje progi zapraszały koła gospodyń wiejskich, które serwowały domowe ciasta, a także coś na słono – gorące zupy, czy potrawy z grilla. Było m.in. koło z Mełpina, skąd pochodzi 6-letni Feliks. Wiele osób powróciło z dolskiej plaży z dekoracjami w postaci rękodzieła. Swoje stoiska miały również koła łowieckie czy strzelnica spod Dolska. Wieczorem odbyło się morsowanie, a tuż przy brzegu jeziora swoje stoisko z poszukiwaniem skarbów miało stowarzyszenie Inmemoria. W międzyczasie na krótki występ zaprosili przedszkolacy z Międzychodu.

Jednym z ważniejszych punktów programu były licytacje, przeprowadzone w kilku blokach.

Ochotnicy z Dolska otrzymali tak dużo fantów, że po festynie zdecydowali się zorganizować licytacje online, które cały czas trwają. Co ważne, podczas sobotniego festynu udało się zebrać gigantyczną kwotę – blisko 94,5 tysiąca złotych.