Wczoraj Felek dbał o bezpieczeństwo w Poznaniu. W poniedziałek rozpocznie walkę o zdrowie w Niemczech
W piątek Poznań był najbezpieczniejszym miastem w Polsce. Zadbał o nie 6-letni Felek z Mełpina – dzielny wojownik walczący z rakiem. W poniedziałek chłopiec ma rozpocząć leczenie za naszą zachodnią granicą. Wciąż brakuje ponad połowy kwoty potrzebnej na sfinansowanie leczenia. Dziś w Dolsku odbędzie się charytatywny festyn;

fot. Fundacja Moje Skrzydła
Piątek był pełen wzruszeń i niezapomnianych chwil dla Felka z Mełpina pod Dolskiem. Chłopiec zmagający się z potwornym nowotworem wraz z rodzicami, siostrą i bratem zostali zaproszeni do Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Ale nie po to, aby składać wyjaśnienia, lecz po to, by spędzić wspólnie wspaniały czas i poczuć wsparcie wielu dobrych ludzi.
Felek na chwilę przejął obowiązki Komendantki. W specjalnie przygotowanym dla niego mundurze odbył obchód komendy i odwiedził wiele ważnych miejsc. Miał okazję spotkać się z policyjnym psem, a także usiąść za kierownicą radiowozu. Dodatkowo chłopca odwiedziła specjalna Grupa Realizacyjna, która opowiedziała mu o swojej pracy. Na pamiątkę tego niezwykłego dnia udało się nawet stworzyć odciski dłoni całej rodziny.
Ten dzień wydarzył się dzięķi wsparciu wielu osób, dzięki ich empatii i zaangażowaniu. Ogromnie dziękujemy Funkcjonariuszom, Komendantom, którzy byli dzisiaj dla Felka tak dużym wsparciem. Ten dzień był wyjątkowy… Dobrze mieć dobrych ludzi blisko. Dziękujemy! Drodzy Państwo, prosimy – udostępniajcie, wspierajcie i pomóżcie Feliksowi w tej najważniejszej walce! Razem możemy więcej!
– napisali w mediach społecznościowych przedstawiciele Fundacji Moje Skrzydła
W poniedziałek Felek musi stawić się w klinice w Niemczech. Tam stoczy bardzo trudną walkę, na którą nie ma już szans w Polsce. Leczenie jest kosztowne, bowiem zostało wycenione na blisko 1 mln 180 tys. złotych. Do sobotniego poranka udało się zebrać ponad 44% tej kwoty – to przeszło pół miliona złotych.
Wciąż potrzebna ogromna kwota. Felka można wesprzeć w internetowej zbiórce w Siepomaga lub dziś po południu wybierając się do Dolska. Na tamtejszej plaży miejskiej odbędzie się festyn charytatywny – występy artystyczne, bieg, morsowanie i loteria fantowa.

Pierwsze objawy pojawiły się w lipcu 2023 roku, kiedy Feliks zaczął skarżyć się na silny ból brzucha. Wtedy jeszcze nikt nie przypuszczał, że to początek dramatycznej drogi. W szpitalu zdiagnozowano u niego guza na nerce, a także oprócz tego jeszcze 3 guzy w brzuchu oraz 4 guzki w płucach. Diagnoza wstrząsnęła rodziną, która od tego momentu musiała zmierzyć się z brutalną rzeczywistością dziecięcej onkologii. Chłopiec przeszedł kilka ciężkich operacji, a także kilka cykli chemio- i radioterapii.
Po ostatniej operacji badania były obiecujące, bowiem wycięte zmiany były wolne od komórek rakowych. W listopadzie 2024 roku wykryto kolejne zmiany naciekowe przy prawym płucu. Tym razem chemioterapia przestała działać, a guzki zaczęły się rozrastać. Lekarze zdecydowali się na podanie leku ostatniej szansy w połączeniu z nową chemioterapią, ale nie ma pewności, czy leczenie powstrzyma rozwój nowotworu. Obecnie jedyną nadzieją dla Feliksa jest specjalistyczne leczenie za granicą, które daje szansę na pokonanie choroby. Koszty terapii są jednak ogromne i znacznie przekraczają możliwości finansowe rodziny. Rodzice Feliksa z całych sił walczą o życie swojego synka i proszą o pomoc – każda wpłata przybliża ich do celu i daje szansę na uratowanie życia tego dzielnego chłopca.