Przydrożny świątek uszkodzony przez pijaną kierowczynię
Nocna jazda zakończona na przydrożnym świątku. 29-latka w Niesłabinie zjechała z drogi i uderzyła miejsce kultu. Miała 2 promile alkoholu w organizmie, podobnie jak jej partner, który innym samochodem przyjechał odholować uszkodzone auto. Pijana para stanie przed sądem.
W środku nocy mieszkańców Niesłabina obudził głośny huk. Z soboty na niedzielę około wpół do czwartej kobieta na z pozoru prostej i dobrze oznakowanej drodze wjechała na teren zielony i uderzyła w przydrożny świątek. Okazało się, że była pijana. 29-latka miała dwa promile alkoholu w organizmie.
Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy wskazuje też na to, że nietrzeźwy, 35-letni partner kobiety, który miał w organizmie również blisko dwa promile alkoholu, przyjechał na miejsce tego zdarzenia pojazdem marki Hyundai i holował rozbite auto spod figury na pobocze. Policjanci zatrzymali nietrzeźwą parę, która trafiła do policyjnego aresztu. Zarówno kobiecie, jak i mężczyźnie zatrzymano też prawo jazdy. Natomiast pojazdy Cupra i Hyundai zostały zabezpieczone przez pomoc drogową.
– tłumaczy podinsp. Ewa Kasińskie ze śremskiej policji
Sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Znajdująca się na szczycie postumentu figura św. Jana Nepomucena pękła na kilka części. O losie świątka zdecyduje konserwator zabytków.