Krzyki, a następnie syreny radiowozów słyszeli w sobotni wieczór śremianie mieszkający w pobliżu plaży miejskiej. Po 23 nad Jeziorem Grzymisławskim doszło do dantejskich scen. W trakcie bójki pomiędzy śremianami, a pięcioma obywatelami innych państw, jeden z nich zadawał rany ostrym narzędziem. Najpierw mężczyzna miał wbiec do baru po nóż, a kiedy go nie zdobył zbił szklaną butelkę. Dwie osoby zostały ranne – jedna w okolice szyi, druga w udo.

W minioną sobotę, tuż po godzinie 23, oficer dyżurny śremskiej policji został powiadomiony o bójce, do której doszło na terenie plaży miejskiej nad jeziorem Grzymysławskim w Śremie. Policjanci wyjaśniają sytuację, ustalają przebieg zdarzenia, w którym brało udział kilka osób. Dwóch mężczyzn mieszkańców Śremu z obrażeniami ciała trafiło do szpitala. Policjanci zatrzymali pięciu mężczyzn jako osoby podejrzane o udział w bójce .Jeden z tych mężczyzn to obywatel Argentyny, a czterech to obywatele Kolumbii. Wszyscy zatrzymani trafili do policyjnego aresztu.

– relacjonuje podinsp. Ewa Kasińska

Czterech mężczyzn udało się ująć krótko po zderzeniu, ostatni został aresztowany przez grupę realizacyjną w jednym ze śremskich hoteli. Jak wyjaśnia Renata Mikołajczak, szefowa prokuratury rejonowej w Śremie, czterech mężczyzn usłyszało zarzuty uczestnictwa w bójce. Piąty, który rozbił butelkę i atakował śremian tzw. tulipanem, odpowie przed sądem za usiłowanie zabójstwa i pobicia z użyciem niebezpiecznego narzędzia. W stosunku do niego prokurator wnioskował o tymczasowy areszt. Posiedzenie odbyło się we wtorek przed południem. Sąd zdecydował o zatrzymaniu 34-letniego mężczyzny za kratkami na okres 3 miesięcy. Jak zdradza prokuratura, wszyscy podejrzani nie przyznali się do winy, złożyli wyjaśnienia, ale ich treści śledczy nie zamierzają ujawniać. Sprawa stała się polityczna. W poniedziałek konferencję na plaży miejskiej zorganizowali działacze wielkopolskiej Konfederacji.

Należy zauważyć, że już wcześniej były skargi na to, że ci pracownicy kolumbijczycy, argentyńczycy zachowują się w sposób nieodpowiedni, aż w końcu doszło do tragedii.Dlatego po pierwsze pytanie, dlaczego policja nie reagowała wcześniej? Po drugie, dlaczego ci ludzie tutaj są? Dlatego, że biznes chciał mieć tanich pracowników, tanią siłę roboczą, nie chcąc jednocześnie ponosić odpowiedzialności za ściąganie ich. To jest uspołecznianie kosztów i prywatyzacja korzyści. Biznes chciałby mieć tanią siłę roboczą, ale nie chciałby ponosić za to odpowiedzialności.

– mówi Ziemowit Przebitkowski z Konfederacji

To jest właśnie multikulturalizm, to są te różnice kulturowe. W Kolumbii widocznie takie zachowanie jest normalne. Tego chcemy proszę państwa w Polsce? Trzeba natychmiast zahamować masową imigrację do Polski, a większość imigrantów, którzy są w Polsce należy deportować.Dość poprawności politycznej. Tu chodzi o bezpieczeństwo nasze, naszych dzieci, naszych rodzin.

– dodał Maciej Jóźwiak

Działacze Konfederacji krytykowali rząd Prawa i Sprawiedliwości, który ich zdaniem szeroko otworzył granice na obcych kulturowo imigrantów, a także Polskiemu Stronnictwu Ludowemu, które według nich blokuje regulacje m.in. limitujące liczbę napływających do Polski imigrantów.

Czterem podejrzanym grozi do 5 lat więzienia, a kolejnemu nawet dożywocie. Policja i prokuratura cały czas prowadzi śledztwo w tej sprawie. Jeśli się to potwierdzi badane może być zachowanie mieszkańców Śremu, którzy według relacji niektórych świadków przed bójką mieli kierować w kierunku obcokrajowców hasła na tle narodowościowym. Życiu dwóch poszkodowanych mężczyzn nie zagraża niebezpieczeństwo, choć przed jednym z nich długa rehabilitacja. W internecie została utworzona zbiórka środków na ten cel.