Policja. Sławomir Jądrzak odchodzi
Do końca tygodnia Sławomir Jądrzak przestanie kierować śremską policją. To 32 latach pracy w mundurze przechodzi na emeryturę. Taką decyzję podjął po propozycjach szefostwa o powołaniu go jako szefa jednostek w Ostrowie Wielkopolskim i Międzychodzie. Komendant odchodzi jednak w cieniu skandalu – oskarżeń o molestowanie oraz tuszowanie afer w jednostce.
Komendant Sławomir Jądrzak wkrótce pożegna się ze śremską policją, ale i z mundurem. Taką decyzję podjął po tym, jak po 7 lata służby w tutejszym garnizonie, szef wielkopolskich stróżów prawa zaproponował mu objęcie kierownictwa w komendzie powiatowej Międzychodzie, a następnie w miejskiej w Ostrowie Wielkopolskim.
Dla Jądrzaka piątek będzie ostatnim dniem w śremskiej komendzie, ale i też w mundurze. Decyzja o przejściu na emeryturę zbiegła się z oskarżeniami o mobbing, molestowanie i tuszowanie ofert, o których w anonimowej wiadomości pracownicy komendy mieli powiadomić dziennikarza portalu onet.pl. Sławomir Jądrzak swojego odejścia jednak nie łączy z tą sprawą.
Jądrzak planował przejść na emeryturę za 2,5 roku, po przepracowaniu w mundurze pełnych 35 lat. Według zapewnień komendanta, śremska policja jest w dobrej kondycji, w ciągu 7 lat udało się uporządkować wiele spraw.