To nie kandydat zorganizował spotkanie z mieszkańcami, a mieszkańcy z kandydatem

piątek, 19 kwietnia 2024, 18:22

W sali widowiskowej Spółdzielni Mieszkaniowej w Śremie ubiegający się o urząd burmistrza Śremu Grzegorz Wiśniewski odpowiadał na zadane mu z publiczności pytania. Już przed spotkaniem atmosfera była na tyle gorąca, że interweniować musiała policja.

Jeszcze spotkanie z kandydatem na burmistrza Śremu, Grzegorzem Wiśniewskim się dobrze nie rozpoczęło, a na miejscu już pojawili się funkcjonariusze śremskiej policji. Jak informował organizator wydarzenia, Bartosz Kolaszyński, jedna z uczestniczek mimo próśb i apeli nie potrafiła zachować spokoju, miała również kierować niewybredne komentarze wobec innych obecnych na sali. Po interwencji policji pozwolono jej dalej uczestniczyć w spotkaniu. Wydarzenie było nietypowe, bo to nie kandydat je ogarnirował, a grupa mieszkańców, którzy chcieli się czegoś więcej dowiedzieć o Grzegorzu Wiśniewskim. Pytania można było zadawać na dwa sposoby: anonimowo pisząc pytanie na kartce lub bezpośrednio, przez mikrofon. Mieszkańcy pytali kandydata między innymi o to, czy planuje zwalniać kościół z podatków, o zdanie na temat reaktywacji kolei w Śremie, sposoby finansowania swoich pomysłów wyborczych, dotychczasową ścieżkę zawodową czy przebudowę śremskiego rynku.