7,5 miliona na zazielenienie Śremu
Nowy wizerunek rynku, odświeżony ogród róż oraz tysiące drzew i krzewów w mieście. Gmina Śrem przygotowuje się na adaptację przestrzeni do zmian klimatu. Budowa błękitno-zielonej infrastruktury w ramach Funduszy Europejskich dla Wielkopolski pochłonie ponad 7,5 mln złotych. Miasto dołoży ze swojego budżetu mniej niż 1/3 tej kwoty.
O błękitno-zielonych inicjatywach i zagwarantowanej puli środków unijnych w kwocie ponad 25 mln złotych mówiliśmy już jakiś czas temu. Teraz przyszedł czas na konkrety, o których w ratuszu opowiedział Burmistrz Śremu oraz podlegli mu urzędnicy. Jeszcze w tym roku rozpocznie się realizacja projektu „Adaptacja gminy Śrem do zmian klimatu – budowa błękitno-zielonej infrastruktury”. W ramach projektu o wartości 7,5 mln złotych zmodernizowany zostanie rynek i ogród róż, a na terenie miasta pojawią się tysiące nasadzeń drzew i krzewów.
Są to gatunki proste, rodzime, bo też takie były oczekiwania, jeżeli chodzi o ten projekt Adaptacji do zmian klimatu, że to będą w dużym stopniu nasadzenia rodzime, które oczywiście zwiększą bioróżnorodność, ale też nie będą groziły nam inwazją gatunków obcych. Właśnie chodzi o wspieranie tego, co jest nasze, rodzime, co dobrze się sprawdza w naszych warunkach klimatycznych.
mówi Karolina Włodarczak z Urzędu Miejskiego w Śremie
Razem to będzie kosztowało ponad 7 mln zł, z czego my jako gmina dołożymy około 1,6 mln złotych. Są to środki zapewnione. Wypracowanie kompromisu 21 gmin trwało bardzo długo, w tym oczywiście miasta Poznania też. I stąd pierwszy taki przypadek, gdzie bez konkursu po prostu wszyscy zdecydowali się na kompromis w tym zakresie i jednogłośnie poparli taki podział finansowy. Każdy tą swoją część po prostu teraz zagospodaruje. Nasza część, oprócz oczywiście tych zmian klimatycznych, to są ścieżki rowerowe, tutaj nad tym jeszcze pracujemy intensywnie. I trzeci element to jest dworzec autobusowy, bardzo trudne zagadnienie.
podkreśla burmistrz Śremu, Adam Lewandowski
Projekt obejmie swoim zakresem 6 przestrzeni. Modernizację rynku, budowę parku kieszonkowego w ogrodzie róż, budowę ekoprzystanków przy ulicy Piłsudskiego oraz nasadzenia roślin na nowej części cmentarza komunalnego, w parku Puchalskiego oraz na osiedlu przy ulicy Żurawiej. W sumie to ponad 9 tysięcy roślin – krzewów, bylin, traw oraz co najmniej 700 drzew.
W rejonie Placu 20 października oraz Ogrodu Róż nasadzenia były konsultowane, ich skład gatunkowy z Wielkopolskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. W Ogrodzie Róż, jak sama nazwa zwyczajowa wskazuje, chcieliśmy, aby ten skład gatunkowy opierał się na nasadzeniach różanych. Również chcieliśmy, żeby znalazła się zieleń wysoka, drzewa. W tym wypadku zastosowaliśmy m.in. jabłonie ozdobne, które będą również atrakcyjne w okresie kwitnienia tych drzew. Wszystkie nasadzenia musieliśmy konsultować i uzgadniać z konserwatorem, dlatego byliśmy może trochę ograniczeni, jeżeli chodzi o skład gatunkowy, natomiast staraliśmy się, żeby to były rośliny ciekawe, ale też odporne na warunki atmosferyczne.
tłumaczy Karolina Włodarczak ze śremskiego magistratu
Zdaniem Burmistrza, przebudowa rynku zaskoczy mieszkańców gminy. Będzie zielono, a przede wszystkim nowocześnie.
Będzie bardzo dużych miejsc, gdzie będzie można usiąść z dziećmi, wspólnie pobiesiadować nawet, bo będą i kawiarniane warunki stworzone. Do tego będzie inna fontanna. Wiemy, że dzieci adoptują się bardzo intensywnie przy fontannach, które są bezpośrednio w nawierzchni rynkowej czy tam ulicznej i dlatego też to zastosujemy. Natomiast w miejscu obecnej fontanny znajdzie się właśnie ten zasób kawiarniany. Jak spojrzymy na ten projekt, to widać intensywnie, że też będzie eleganckie miejsce wystawiennicze. Pogodzić miejsca pamięci narodowej, sakralne, inne elementy z nowoczesnością jest trudno, ale jestem przekonany, że to się uda.
dodaje Adam Lewandowski
Ekologiczną perełką może stać się osiedle przy ulicy Żurawiej, gdzie nie tylko posadzone zostaną drzewa i krzewy, a właściwie powstanie mały park między budynkami.
Środkiem przewidziana jest alejka. Tutaj podkreślam to, że to będzie właśnie alejka żwirowa, dlatego że tutaj cały czas mówimy o tej przepuszczalności gruntu, o tym, że nie chcemy nadmiernej ilości terenów utwardzonych. Mamy parkingi, mamy chodniki gdzieś tam przy wejściach do bloków, natomiast tam, gdzie się da, gdzie jest to teren rekreacyjny, zielony, spacerowy, to będą alejki żwirowe, które zapewniają przepuszczalność, ograniczają spływ powierzchniowy wody. O to tak naprawdę w tym całym projekcie chodzi.
wyjaśnia Karolina Włodarczak
W ramach tej samej puli unijnych pieniędzy powstać mają ścieżki rowerowe oraz nowoczesny dworzec autobusowo-kolejowy w miejscu obecnego dworca PKS.