Wzorowa interwencja nastolatków. W wakacje lawinowo przybywa porzucanych zwierząt
Nastolatkowie z Orkowa zachowali się na medal. Michalina i Szymon podczas spaceru z psem usłyszeli w pobliżu miauczącego kotka. Nie pozostali obojętni na cierpienie zwierzęcia i od razu poinformowali schronisko w gaju o swoim znalezisku. Udzielili tak wyczerpujących informacji, że pracownik śremskiego przytuliska nie miał żadnych kłopotów z szybkim dodarciem na miejsce.
Michalina i Szymon to rodzeństwo mieszkające we wsi Orkowo niedaleko Śremu. W ubiegłą środę podczas spaceru z psem usłyszeli w zaroślach rozpaczliwe miauczenie. Od razu postanowili sprawdzić źródło hałasów.
Rodzeństwo bez problemów dodzwoniło się do schroniska w Gaju, gdzie ich zgłoszenie przyjęła Zuzanna Chowańska. Kotek był w bardzo nieciekawym stanie – był cały przemoczony i wyziębiony.
Mały pacjent natychmiast został przewieziony do lecznicy dla zwierząt. Niestety ze względu na bardzo ciężki stan, nie można mu było już wtedy pomóc. Paula Piasecka, kierownik schroniska dla bezdomnych zwierząt w Gaju nie ma wątpliwości co do tego, że nastolatkowie z Orkowa zachwali się na medal.
W nagrodę za swoje wzorcowe zachowanie, Michalina i Szymon otrzymali ze schroniska w Gaju skromny upominek.