Laweta wróciła do właściciela. Sprawca dobrze znany policji
Pod koniec lutego z placu po tymczasowym targowisku przy ulicy Staszica zniknęła laweta. Po tygodniu śremscy kryminalni wpadli na trop osoby odpowiedzialnej za kradzież. Zatrzymany w sprawie 34-latek był już znany policji.

Przedostatniego dnia lutego śremska policja otrzymała zgłoszenie o kradzieży lawety. Przyczepa stała na placu przy ulicy Staszica, na którym kilka lat temu funkcjonowało tymczasowe targowisko miejskie. Zniknęła najprawdopodobniej pod osłoną nocy z soboty na niedzielę. Sprawą zajęli się śremscy kryminalni, którzy 6 marca namierzyli złodzieja. Okazał się nim 34-letni mężczyzna pracujący poza granicami kraju.
Miłośnik cudzej własności został zatrzymany w miniony piątek. Mężczyzna był znany policji. Karano go za kradzieże oraz kradzieże z włamaniem. Śremianin przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia.
Kryminalni odzyskali też skradzioną lawetę. Była ukryta na terenie powiatu rawickiego. Ciężarowa przyczepa wróciła już do właściciela. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Kodeks karny za kradzież przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.