Po meczu na podwójnym gazie. Pościg zakończony na płocie wodociągów
Próba zatrzymania auta zakończona pościgiem. Tuż przed północą kierowca mercedesa zaczął uciekać przed policją w kierunku Parku Powstańców Wielkopolskich. Na skrzyżowaniu z ulicą Parkową wjechał w płot wodociągów. 35-letni kierowca był pijany. Wcześniej oglądał mecz polskiej reprezentacji.

To nie była zwykła służba dla funkcjonariuszy śremskiego OPI. Policjanci pełniący nocny patrol, prowadzili kontrolę drogą na wjeździe do Śremu od strony Poznania. W sąsiedztwie cmentarza żydowskiego próbowali zatrzymać do kontroli kierowcę mercedesa. Ten jednak zamiast zatrzymać się, przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg w kierunku Parku Powstańców Wielkopolskich.
Wczoraj koło godz. 23.45, policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego w Śremie na ulicy Piłsudskiego dali kierującemu mercedesem sygnał do zatrzymania się. Jednak prowadzący auto nie zatrzymał się, tylko przyspieszył i zaczął uciekać kierując się w stronę ul. Parkowej. Po krótkim pościgu, funkcjonariusze zauważyli, że mercedes zakończył jazdę na terenie śremskiej firmy, taranując jej ogrodzenie. Okazało się, że autem kierował 35-letni śremianin, który jechał z pasażerem. Mężczyźni byli pijani. Poinformowali, że wracają do domu po obejrzeniu meczu polskiej reprezentacji.
mówi podinsp. Ewa Kasińska ze śremskiej policji
Obaj mężczyźni wcześniej uczestniczyli w spotkaniu zakrapianym alkoholem, w czasie którego oglądano mecz polskiej reprezentacji z Argentyną. Mecz grupowy w trakcie Mistrzostw Świata w piłce nożnej zakończył się przegraną Polski 0:2. Mimo to drużyna Czesława Michniewicza awansowała do 1/8 turnieju.
Kierujący mercedesem miał półtora promila alkoholu w organizmie, później ten wynik jeszcze rósł. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, a sprawa zakończy się przed sądem.




