Tragedia na Dolnym Śląsku. Zginęli ojciec i syn
Mieszkańcy gminy Śrem zginęli w poniedziałek w wypadku, do którego doszło w okolicy Jeleniej Góry na Dolnym Śląsku. To 36-letni mężczyzna i jego 12-letni syn.

W poniedziałek doszło w Polsce do dwóch wypadków ze skutkiem śmiertelnym – informuje policja, podsumowując kolejny dzień akcji, podczas której przez całe wakacje oznaczane są miejsca, gdzie na drogach giną ludzie. Od końca czerwca takich zdarzeń odnotowano już 320. W te wakacje region śremski nie został oznaczony na wspomnianej mapie, ale nie oznacza to, że mieszkańcy powiatu nie stracili życia w wypadkach.
W poniedziałek w południe na drodze krajowej nr 3 w miejscowości Radomierz doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. W wyniku kraksy zginęło dwóch mieszkańców powiatu śremskiego.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący pojazdem marki Skoda, jadąc od Wrocławia w kierunku Jeleniej Góry, wpadł w poślizg, stracił panowanie nad pojazdem, a następnie tyłem uderzył w pojazd marki BMW jadący w kierunku Wrocławia. W wyniku zdarzenia 2 osoby z pojazdu Skoda pomimo prowadzonej reanimacji zmarły, a 4 osobom z BMW udzielono pomocy medycznej.
podinsp. Edyta Bagrowska, KMP Jelenia Góra
W wypadku zginął 36-letni kierowca skody oraz jego 12-letni syn. Ofiary to mieszkańcy gminy Śrem. Z kolei jak informuje Gostyń24.pl, BMW jechali mieszkańcy powiatu gostyńskiego.
Obecnie postępowanie w sprawie tego tragicznego zdarzenia prowadzą mundurowi z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze pod nadzorem prokuratury.
