Stracił prawko, dowód rejestracyjny i 1500 złotych
Ponad dwa razy szybciej niż mógł, gnał w terenie zabudowanym motocyklista ze Śremu. Mężczyzna został dotkliwie ukarany.

106 km/h – przynajmniej tyle na liczniku miał motocyklista, którego w niedzielne południe zatrzymali policjanci pełniący służbę w obrębie skrzyżowania ulic Staszica i Grunwaldzkiej w Śremie. W pewnym momencie namierzyli kierującego motocyklem marki Kawasaki, który pędził ulicą Staszica z prędkością 106 km/h. Przypomnijmy, że to obszar zabudowany i dopuszczalna prędkość wynosi tam 50 km/h, a kilkaset metrów wcześniej jest o 10 km/h niższa.
Piratem drogowym okazał się 34-letni mieszkaniec gminy Śrem. Mężczyzna stracił prawo jazdy na trzy miesiące, został ukarany mandatem w wysokości 1 500 zł i 10 punktami karnymi. Na tym nie koniec, bo tablica rejestracyjna na jednośladzie była przymocowana w niewłaściwy sposób, praktycznie nie można było z niej odczytać numerów. Z tego powodu 34-latek stracił także dowód rejestracyjny.