Dopiero co budowę jednej fermy udało im się wstrzymać, a pod ich nosem ten sam przedsiębiorca zaraz chce rozpocząć nową inwestycję. Mieszkańcy Mszczyczyna nie składają broni i zapowiadają, że zrobią co w ich mocy, aby nie dopuścić do wjazdu ciężkiego sprzętu na teren wsi.

Nieczystości płynne z terenu fermy bydła w Pince spływały w kierunku Jeziora Grzymisławskiego, ale nie doszło do zanieczyszczenia wody. Leszczyński WIOŚ zbadał próbki wody pobrane podczas styczniowej kontroli. Wyniki badań nie potwierdziły zanieczyszczenia wód jeziora azotanami pochodzenia rolniczego. Okazuje się jednak, że wody opadowe były odprowadzane bez wymaganych zezwoleń.

Sprawą rozbudowy gospodarstw w Pince i Mszczyczynie zainteresował się poseł Tomasz Nowak. Parlamentarzysta mówił o tym podczas dyżuru poselskiego w Śremie. Zaprosił również na prekampanię Koalicji Obywatelskiej i spotkanie z Donaldem Tuskiem.