Jeźdźcy Agro-Handlu zwycięzcami turnieju nadziei olimpijskich
To był weekend pełen sportowych emocji. Na hipodromie w Olszy odbywał się finał Turnieju Nadziei Olimpijskich Orła Białego w skokach przez przeszkody, podczas którego można było obserwować blisko pół tysiąca startów. W obu kategoriach – amatorów i profesjonalistów – zwyciężyli gospodarze z Klubu Jeździeckiego Agro-Handel Śrem.
Pierwszy wrześniowy weekend upłynął w Olszy pod znakiem wielkich sportowych emocji. Na tamtejszym hipodromie rozegrano finał Turnieju Nadziei Olimpijskich Orła Białego w skokach przez przeszkody, a więc pięcioetapowych zawodów, które były rozgrywane na tej arenie od kwietnia do września. Zarówno w rywalizacji amatorów, jak i profesjonalistów, triumfowali reprezentanci gospodarzy – Klubu Jeździeckiego Agro-Handel Śrem. Dla jego właściciela to ogromny powód do dumy.
Zielone fraki to już jest w Polsce marka w jeździectwie. Pracujemy na nią 25 lat i cieszę się, że tyle młodzieży chce jeździć w naszym klubie i reprezentować jej barwy. Znaczy to, że wypracowaliśmy sobie już znaną markę.
– mówi Jan Ludwiczak, właściciel stajni w Olszy
Podczas niedzielnych rozgrywek finałowych wyłoniono zwycięzców całego cyklu. Mimo odległych miejsc młodych jeźdźców z Olszy, to dobre wyniki z poprzednich 4 etapów dały im podium. Złoto wywalczył Szymon Cieślak.
Nie zakładałem, że tak będzie. Czuję się z tym bardzo dobrze. Musiałem wygrywać półfinały od kwietnia do września, do dzisiaj.
Pamiętasz etap, który był dla Ciebie najtrudniejszy?
Drugi w czerwcu. Ponieważ byłem świeżo po olimpiadzie i konie były trochę zmęczone.
A te parkury zawsze były inne jak to wyglądało i który był ewentualnie trudniejszy, bardziej wymagający?
Im wyżej tym było trudniej, więc jakoś nie zwracałem uwagi na trudność.
Na podium stanęła również reprezentantka Klubu Jeździeckiego Liljówka Julia Bohdan na wałachu LAPSUS L. Amazonka wygrała finałowy konkurs i ostatecznie zajęła drugie miejsce w turnieju.
Patrząc na to, że w jakimś kwietniu zaczęłam w sumie skakać 110 na nim i też mam go od niedawna, to jestem mega zadowolona, że tak wyszło. I ciężej było dzisiaj jednak, bo też jednak były emocje takie, że no też nie chciałam spaść na trzecie i chciałam się utrzymać. Chwila.Taka presja może powiedzieć, tak? Tak, ale też dzisiaj było o piątkę wyżej i no ja najwyżej właśnie wcześniej jeździłam 110, a dzisiaj miałam 115, ale no poszło świetnie, bo w sumie byliśmy najlepsi w tym przejeździe, więc jestem zadowolona.
Trzeci rok z rzędu na podium uplasował się zawodnik Agro-Handlu, Hubert Woźniak.
Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku, szczególnie, że była to ciężka praca na bardzo młodych koniach, które dopiero łapały jakiekolwiek doświadczenie w końcach. Jestem zadowolony, nie można nic ująć, nic dodać. Wiadomo, jakby było pierwsze, było by o wiele lepiej, ale nie ma co narzekać i tak jest dosyć dobrze.
Z rezultatów osiągniętych przez wychowanków stajni w Olszy cieszy się jej właściciel, Jan Ludwiczak.
Zawsze moim marzeniem było, żeby sportowiec, który jeździł mniej, był na tej olimpiadzie i to jest, a jakby jeszcze był bardzo wysoko, no to jest największe moje szczęście. Uważam, że olimpiada to jest najważniejsze i boleję nad tym, że Polska ubiegłą olimpiadę zajęła dopiero 42 miejsce. To jest miejsce najgorsze od 62 lat.
Zawodom przyglądał się szef Wielkopolskiego Związku Jeździeckiego, a jednocześnie gospodarz toru Szymon Tarant.
Bardzo cenna inicjatywa daje tutaj i młodym zawodnikom i tym z wyższego poziomu, którzy akurat nie mają w tej chwili koni i klasy Grand Prix na zawody międzynarodowe, rywalizować tutaj w bardzo dobrych warunkach, podnosić swój jeździecki poziom. No bo wiadomo, tutaj na tym hipodromie odbywa się też szereg innych imprez, jak chociażby zawody międzynarodowe, czy sportowy czempionat Polski Młody Koni. Świetne warunki, rywalizacja między tymi jeźdźcami. Jeszcze nagrody, które mobilizują zawodników do sportowej rywalizacji. To na pewno będzie przekładało się na późniejsze rezultaty tych jeźdźców, czy to w Mistrzostwach Polski, czy w zawodach międzynarodowych. Także nic tylko pogratulować i podziękować panu Janowi Ludwiczakowi za tak cenną inicjatywę, która trwa tu już, no nie wiem, to już który rok, szósty czy siódmy.
W kategorii profi bezkonkurencyjna, mimo nieudanego konkursu finałowego, okazała się Dajana Pawlicka. Z czterech koni w tym konkursie, zadowolona jest z przejazdu na Cappucino.
Mogłam sobie pozwolić na to, że tam zrzutkę i po prostu nie być tam w najlepszej czołówce, bo jednak te wcześniejsze turnieje poszły bardzo dobrze. Dzisiaj też poszło dobrze, bo miałam pierwsze miejsce w wcześniejszym konkursie. Po prostu w tym najważniejszym miałam cztery konie. Może zabrakło trochę siły, no i przydarzyły nam się zrzutki. Ale nie mogę powiedzieć, że nie jestem zadowolona. Trochę niedosyt jest.
Zawodniczka jest zadowolona z wyniku, jak i ze swoich koni. W finale Turnieju Nadziei Olimpijskich Orła Białego wystąpiło 77 jeźdźców i 141 koni. Pula nagród wyniosła w piątym etapie 16 tysięcy. W finale amatorzy rywalizowali o nagrody finansowe i rzeczowe o wartości 35 tysięcy złotych, zaś pula nagród w kategorii Profi przekraczała 43 tysiące złotych.














