Seniorzy UKS Śrem nie zwalniają tempa. Po czwartej serii rozgrywek klasy okręgowej, nadal przewodniczą w tabeli. W miniony weekend śremianie podejmowali na własnym boisku Orła Granowo. Zieloni mieli bardzo dobry początek. Przez pierwsze 15 minut było widać determinację, świeżość, zaangażowanie i bardzo szybkie tempo gry. Efektem tego było strzelenie dwóch bramek. Niestety po szybko objętym prowadzeniu, Zieloni zmienili podejście do gry o 180 stopni. Dostosowali się do tempa gry przeciwnika i w konsekwencji przez kolejne 75 minut, udało się im trafić do bramki zaledwie raz. – Szybkie 2:0, to nas uśpiło troszeczkę. Przeciwnik nie postawił wysoko poprzeczki. Wygrywamy 3:0 u siebie, ale nie jestem do końca zadowolony z tego meczu – mówił grający trener Mateusz Roszak. – Myślę, że za wolno graliśmy, powinniśmy wycisnąć z tego meczu więcej. To, że przeciwnik nie postawił wysoko poprzeczki nie znaczy, że my nie możemy grać szybciej i strzelać kolejnych bramek. Niemniej cieszymy się ze zwycięstwa, cieszą te 3 punkty – dodał szkoleniowiec. – Cieszą nas te 3 punkty, cieszą mnie te dwie bramki. Walczymy dalej, żeby się utrzymać na pierwszym miejscu – mówił z kolei zdobywca dwóch goli, Konrad Kistowski. Plusem tego meczu są na pewno 3 zdobyte punkty, jednak to w jaki sposób Zieloni zaprezentowali się na boisku, na pewno nie wystarczy na pokonanie zespołów z górnej części tabeli. Kolejny mecz śremianie rozegrają na wyjeździe z Koroną Bukowiec.