Regaty żeglarskie rozgrywane w sobotę na Jeziorze Grzymisławskim zakończyły się przed czasem z powodu nagłego załamania pogody. Krótko po rozpoczęciu zawodów, co miało miejsce po godzinie 15:00 nad akwen dotarła komórka burzowa i deszczem i porywistym wiatrem. Silny wiatr – który w ułamku sekundy dwukrotnie zwiększył swoją prędkość sprawił, że nie wszystkie jednostki zdołały bezpiecznie wrócić do przystani.

Na starcie stanęło 19 jachtów – główne kabinowych, na których znajdowało się w sumie 57 osób. Trzy z jednostek przewróciły się, a ich załogi znalazły się w wodzie. W pierwszej kolejności na pomoc poszkodowanym wypłynęli członkowie klubu na własnych łodziach, a po chwili ratownicy Miejsko-Powiatowego WOPR w Śremie. Wezwano także straż pożarną. Gdyby jednostki dotarły nad akwen, nikt nie wymagał już pomocy, wszyscy żeglarze znajdowali się już na lądzie, ale kontynuowano akcję wyciągania na brzeg przewróconych żaglówek. Proceduralnie zadysponowano również grupę wodno-nurkową z Kościana, jednak ich interwencja ostatecznie nie była potrzebna.

W sobotę rozgrywane były regaty o Puchar Kłoskowa, które nie były organizowane bezpośrednio przez Klub Żeglarski Odlewnik, a jednego z przyjaciół organizacji. Żeglarze mieli dopłynąć niemal do końca akwenu, w okolicę Gawron. Ze względu na zdarzenie, zawody zostały przerwane.