Tłumy na cmentarzach. Śremianie tłumnie odwiedzali groby swoich bliskich
Jak co roku 1 listopada w dzień Wszystkich Świętych chrześcijanie odwiedzają cmentarze, by wziąć udział w nabożeństwie i pomodlić się za dusze w zaświatach. Nie inaczej było na cmentarzu parafialnym przy ulicy Cmentarnej w Śremie, gdzie tradycyjnie odprawiona została msza z procesją żałobną.
W dzień Wszystkich Świętych chrześcijanie tłumnie ruszają na groby swoich bliskich, aby złożyć kwiaty, zapalić znicz i pomodlić się za dusze w zaświatach. Nie inaczej było w Śremie, gdzie mieszkańcy miasta i okolic samochodami, komunikacją miejską czy pieszo wczesnym popołudniem wybierali się na cmentarze, aby uczestniczyć w nabożeństwach. Na nekropolii przy ulicy Cmentarnej eucharystii przewodniczył ksiądz prałat Marian Brucki.
Dziś radosna uroczystość, mimo że stoimy przy naszych grobach i niejednemu może łza się kręci wokół bo nagle Ci, którzy byli wśród nas odeszli. Już nic nie powiedzą, nie uścisną ręki, nie uśmiechną się, ale to w niebie mamy potężnych orędowników u Pana Boga. Dlatego zgromadzeni na tym cmentarzu, wokół naszych bliskich zmarłych chcieliby za przyczyną wszystkich świętych polecać tych, którzy wyprzedzili nas w drodze do wieczności. Ta dzisiejsza uroczystość Wszystkich Świętych jest też pytaniem o naszą świętość. Czy my chcemy być świętymi? Bo być świętym to być zjednoczonym z Panem Bogiem. Ogarnijmy tych zmarłych na tym cmentarzu, i naszych bliskich spoczywających na innych cmentarzach, aby Bóg okazał im miłosierdzie. Jak najprędzej wprowadził do chwały zbawionych w niebie.
– mówił w czasie uroczystej mszy św. ks. Prałat Marian Brucki, proboszcz Fary
Podczas okolicznościowego kazania wierni na cmentarzu parafialnym usłyszeli, że wbrew pozorom dzień Wszystkich Świętych jest bardzo pozytywnym i wesołym świętem w kościelnym kalendarzu liturgicznym. Tak jak co roku, przed mszą świętą na cmentarzu przy ulicy Cmentarnej odbyła się także krótka procesja żałobna.
Za zmarłych uroniliśmy niejedną łzę, płakaliśmy, odczuwaliśmy żal i smutek z powodu straty, z powodu tego, że już nie spotkamy tej osoby w doczesności. Kiedy patrzymy na te groby, wiemy doskonale, że jest w tych chwilach, w tych dniach, w tym momencie, w którym się znajdujemy aktualnie coś, co pozwala nam spojrzeć dalej, przekroczyć to miejsce, w którym jesteśmy. Uroczystość Wszystkich Świętych pozwala nam spojrzeć nie tylko na to, że życie nasze się kończy, ale tak jak mówi prefacja pogrzebowa: zmienia się, ale się nie kończy. Życie trwa dalej, tylko że w innej formie, w innym stanie.
– usłyszeli wierni podczas homilii wygłoszonej przez ks. Krzysztofa Dopierałę