Nie chciało mu się wracać rowerem, więc „pożyczył” auto
Na randkę pojechał rowerem, wrócić chciał kradzionym autem. Policjanci z Książa zatrzymali sprawcę kradzieży samochodu. Młody mężczyzna ukradł auto w jednej z miejscowości pod Dolskiem. Kiedy prawowity właściciel rozpoczął pościg, ten porzucił auto i uciekł. Policjanci zatrzymali złodziejaszka, kiedy wracał do domu rowerem.
W sobotę wieczorem mundurowi zostali poinformowani o kradzieży volkswagena golfa. Właściciel auta poinformował, że nieznany sprawca porzucił pojazd i uciekł, kiedy zorientował się, że jest ścigany. Wystarczyło kilkanaście minut, by mundurowi z ksiąskiego posterunku zatrzymali 21-letniego złodzieja. Zwrócili uwagę na jadącego w kierunku Śremu rowerzystę, którego wygląd odpowiadał rysopisowi sprawcy.
Ze zgromadzonego przez kryminalnych, materiału dowodowego wynika, że 21-latek z ksiąskiej gminy przyjechał rowerem na teren wioski w gminie Dolsk, aby spotkać się z koleżanką. Po zakończonym spotkaniu, chodził po wiosce i zauważył garaż zamknięty tylko na zasuwkę. Wszedł do niego i kiedy zobaczył, że w stojącym tam VW, kluczyki są w stacyjce, to ukradł auto. Na szczęście właściciel pojazdu usłyszał, że coś się dzieje i wybiegł z domu. Sprawca kradzieży, wyjeżdżając autem, zdążył je uszkodzić uderzając w bramę garażową oraz w skrzynki pocztowe. Po czym przestraszył się właściciela pojazdu, porzucił auto i uciekł.
– wyjaśnia podinsp. Ewa Kasińska ze śremskiej policji
21-latek, mieszkaniec gminy Książ Wielkopolski, trafił do policyjnego aresztu. W niedzielę został przesłuchany i usłyszał zarzuty, do których się przyznał. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.