Wkrótce do lokatorów 9 bloków śremskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Książu Wielkopolskim popłynie ciepła woda i ciepło w grzejnikach z nowej kotłowi gazowej. Właśnie trwa montaż nowych urządzeń. Jeszcze dwa lata temu, spółdzielnia posiadała 3 takie kotłownie w Śremie przy ulicy Poznańskiej, w Kórniku przy ulicy Staszica oraz w Książu właśnie.

Ze względów środowiskowych musimy odejść od paliw kopalnych. Co prawda gaz również do tej grupy paliw się zalicza, ale jest traktowany jako paliwo przejściowe. Także ta inwestycja, która w tej chwili jest zrealizowana myślę, że na najbliższe 15-20 lat zabezpieczy potrzeby mieszkańców i przez ten czas spokojnie paliwo gazowe powinno być dostępne. I będzie to czas do podjęcia decyzji czy planów do przejścia w ogóle na ekologiczne źródła.

– wyjaśnia Marek Mansfeld, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Śremie

Władze spółdzielni zdecydowali o napędzaniu kotłowni gazem, bowiem jest to paliwo dostępne, zdecydowanie bardziej ekologiczne od węgla i relatywnie tanie. Póki co mieszkańcy osiedla nie odczuwają niedogodności związanych z remontem.

Za mną stoi urządzenie mobilne, energetyczne, które w tym okresie zastępczym przygotowuje ciepłą wodę użytkową. Także mieszkańcy nie są pozbawieni niczego na dzień dzisiejszy. Korzystamy z uroków lata i przerwy w sezonie grzewczym. Węzły już są w większości zabudowane na budynkach. W budynkach połączone z instalacją, z wyłączeniem ciepłej wody użytkowej, bo to będzie przełączane dopiero w momencie, kiedy włączymy nową kotłownię do użytku. Trwają prace montażowe z zakresem nowej kotłowni, potem prace odbiorowe. Sądzę, że wrzesień będzie tym miesiącem, kiedy kotłownia nowa ruszy do eksploatacji.

– mówi Marek Mansfeld

Pomieszczenia kotłowni zostały już wyremontowane, kotły są stopniowo montowane, a przełączenie instalacji nastąpi we wrześniu. Przez 1 lub maksymalnie 2 dni mieszkańcy nie będą mogli korzystać z ciepłej wody. Zmiana paliwa oznacza mniej miejsca potrzebnego choćby do składowania węgla i popiołu. Część z budowli zostanie rozebrana.

Będziemy chcieli tą dawniejszą wiatę, która służyła zadaszeniu pod gromadzony węgiel, rozebrać, zdemontować, spróbować to zagospodarować w inny sposób. Coś spróbujemy wydzielić takiego, żeby i służyło mieszkańcom, zarówno od jednej strony, czyli tej takiej użytkowej, życiowej, jak miejsce parkingowe, ale też i eksploatacyjnej, jak właściwe gromadzenie odpadów z tego osiedla, tak żeby można było, czy dostęp do tych gromadzonych odpadów operatorowi, który obsługuje tutaj gminę, również był łatwiejszy.

– wyjaśnia Mansfeld

Z panoramy Książa docelowo zniknie komin górujący nad osiedlem, jednak nie nastąpi to w tym roku.