Śrem sprzed wieku. Zdjęcia 30 lat czekały na digitalizację
Przedwojenne miasto na blisko stu fotografiach. Muzeum Śremskie zaprosiło niedawno na wernisaż zdjęć ze szklanych negatywów Jana Idaszewskiego. Wystawę składającą się z prawie trzydziestu opisanych plansz z fotografiami Śremu z lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku można oglądać jeszcze do końca lutego.
Śremianie mogą na własne oczy przekonać się, jak wyglądało przedwojenne miasto. Wystarczy do końca lutego wybrać się na ulicę Mickiewicza, gdzie w „akwarium” zaprezentowano blisko sto zdjęć wykonanych przed II Wojną Światową przez Jana Idaszewskiego. Jego autorskie fotografie stanowią dla współczesnych sentymentalną podróż w realia małego miasta z lat 20. i 30. XX wieku.
Jan Idaszewski na tych negatywach utrwalił naprawdę kawał historii, kawał historii tego miasta, utrwalił kawał historii rodziny swojej, pewnych wydarzeń, które tu miały miejsce. To jest rzeczywiście, myślę, to jak Państwo będą oglądać te zdjęcia, to jest taka naprawdę sentymentalna podróż z lata 20. i 30.
mówiła Ewa Nowak z Muzeum Śremskiego
żeby zobaczyć jak funkcjonowało gimnazjum w tej ulicy, co robili gimnazjaliści, jakie mieli pasje, co udało im się zrobić. Te niezwykłe wyprawy wodne, które podejmowali, to jest coś niezwykłego nawet po tych 100 latach. To jest naprawdę niezwykła historia tej rodziny wioślarskiej i wielkiej pasji tych młodych ludzi.
Jan Florian Idaszewski urodził się 26 kwietnia 1911 roku w Śremie. Ukończył lokalną szkołę podstawową i Gimnazjum. Po uzyskaniu matury w 1931 roku, podjął studia na AGH w Krakowie, które zakończył uzyskaniem dyplomu inżyniera hutnika. Brał udział w kampanii wrześniowej. Internowany został potem przez wojska sowieckie i osadzony w obozie dla polskich jeńców w Kozielsku. Z obozu został wywieziony w drugiej połowie kwietnia 1940 roku i zamordowany w Katyniu. Muzeum Śremskie kolekcję 153 szklanych negatywów otrzymało w 1994 roku od krewnej autora fotografii, Marii Idaszewskiej. Przez trzydzieści lat pracownicy muzeum przechowywali negatywy i dygitalizowali je. Dzięki pomocy Wirtualnego Muzeum Historii Poznania udało się wykonać 26 plansz i zaprezentować je szerszej widowni.