Ślisko na drogach. Poranne wypadki w Małachowie i Pyszącej

poniedziałek, 15 stycznia 2024, 13:20

Po porannych opadach i spadku temperatury na drogach regionu zrobiło się bardzo ślisko. W wielu miejscach nawierzchnia była skuta lodem. W Pyszącej ciężarówka wpadła w poślizg i zablokowała drogę wojewódzką 436.

Trudny poranek na drogach w regionie. W nocy i nad ranem spadł śnieg, a temperatura powietrza obniżyła się niemal do zera stopni. To spowodowało, że nawierzchnię dróg i chodników skuł lód.

Przed 6:30 na drodze wojewódzkiej 434 w Małachowie doszło do zderzenia ciężarówki i osobówki. Na całe szczęście w wyniku kraksy nikt nie został poszkodowany. Kierujący fiatem panda mieszkaniec powiatu gostyńskiego na oblodzonej nawierzchni stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bok zestawu ciężarowego. Kierowca został pouczony. Niedaleko od tego zdarzenia doszło do następnej kolizji – najechania na tył. Zderzyły się dwa volkswageny golfy. Sprawczynią okazała się mieszkanka powiatu gostyńskiego, którą to śremscy policjanci ukarali mandatem w wysokości 1020 złotych.

Godzinę później w Pyszącej ciężarówka z naczepą zablokowała drogę wojewódzką 436. W pobliżu tamtejszej szkoły zestaw wpadł w poślizg na oblodzonej jezdni, wypadł z drogi uderzając nieznacznie w autobus. – Autobusem szkolnym jechało trzynaścioro uczniów, opiekun i kierowca. Wszyscy, łącznie z kierowcą ciężarówki, odmówili Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy – mówił na miejscu dowódca JRG Śrem, mł. kpt. Piotr Michalski.

Kierujący ciągnikiem siodłowym z naczepą nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i najechał na tył autobusu szkolnego, a następnie wjechał do przydrożnego rowu. Autobus właśnie zbliżał się do szkoły. Na szczęście nic nikomu się nie stało. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce zdarzenia, to wszystkie dzieci były już w szkole.

relacjonuje Ewa Kasińska ze śremskiej policji

Zestaw z tzw. wanną przewoził tłuczeń szklany. Ciągnik siodłowy zatrzymał się na poboczu i ugrzązł w błocie. Przez 1,5 godziny na miejsce nie mogła dojechać pomoc drogowa, dlatego strażacy przy pomocy ciężkiego wozu bojowego podjęli udaną próbę wyciągnięcia zestawu na jezdnię. W trakcie działań konieczne było wycięcie drzewa i tak kwalifikującego się do wycięcia.

Przez ponad godzinę ruch na DW436 w Pyszącej był wstrzymany. Po uwolnieniu zestawu obowiązywało wahadło. Policjanci skierują wniosek do sądu o ukaranie kierowcy.