Potajemna egzekucja w Zbrudzewie. Śremianie upamiętnili zamordowanych
Chyba wszyscy mieszkańcy regionu słyszeli o wydarzeniach z 20 października 1939 roku, ale mało kto wie i pamięta o tym, co miało miejsce kilka tygodni później na terenie Starej Strzelnicy w Zbrudzewie. Po raz trzeci Muzeum Śremskie uczciło pamięć śremian zamordowanych z zimną krwią przez hitlerowców.
Stara strzelnica w Zbrudzewie. To miejsce kaźni, a przez kilka lat także miejsce spoczynku dwunastu mieszkańców Śremu, którzy zostali zamordowali przez hitlerowców 8 listopada 1939 roku. Była to potajemna egzekucja, kolejna na przestrzeni niespełna 3 tygodni. Mężczyźni zostali oskarżeni o znęcanie się nad internowanymi Niemcami.
Październik i listopad 1939 roku był czasem nasilenia akcji mającej na celu zastraszyć i pognębić polskie społeczeństwo. Dokonywano więc systematycznych egzekucji w wielu miastach Wielkopolski. W dniu 20 października miała miejsce egzekucja na rynku w Śremie. Wydawałoby się, że okupanci na tym poprzestaną. Niestety 8 listopada odbyła się następna egzekucja na 12 obywatelach Polski.
mówił Mariusz Kondziela, dyrektor Muzeum Śremskiego
Zbrodnia w Zbrudzewie miała miejsce po kolejnym fikcyjnym procesie sądowym. Mogiłę wykopali więźniowie. Zanim zasypali ciała ziemią, otrzymali rozkaz przykrycia ich gałęziami. Zbrudzewska strzelnica była miejscem spoczynku 12 śremian przez ponad 5 lat. Dopiero w 1945 roku na śremskim rynku zorganizowany został uroczysty pogrzeb, a 12 mężczyzn pochowano w zbiorowej mogile obywateli rozstrzelanych 20 października, która znajduje się przy śremskiej farze. We wtorkowej uroczystości wzięli udział samorządowcy, reprezentanci organizacji, a także uczniowie pobliskich szkół i mieszkańcy.
Uroczystości w Zbrudzewie zorganizowało Muzeum Śremskie.