Śremianie w podziemiach basenu
Obiekt sportowy przy ulicy Staszica poznali od podszewki. Spółka Śremski Sport zaprosiła stałych bywalców śremskich spacerów historycznych organizowanych przez radnego Zdzisława Żeleźnego, do przejścia się tym razem po budynku basenu. Największe wrażenie wśród uczestników zrobiły wnętrza niedostępnego dla postronnych podbasenia.
Stali bywalcy spacerów historycznych organizowanych przez radnego Zdzisława Żeleźnego skorzystali z zaproszenia spółki Śremski Sport do odwiedzenia obiektu przy ulicy Staszica. Zwiedzanie rozpoczęto od wnętrz niedawno otwartej strefy rekreacyjnej. W rolę przewodnika wcielił się prezes Śremskiego Sportu, Daniel Cicharski.
Uczestnicy spaceru mogli zwiedzić praktycznie każdy kąt budynku przy ulicy Staszica. Zajrzeli do siłowni, kręgielni, sal do treningów cardio, pomieszczeń gdzie organizowane są zajęcia grupowe i do kawiarenki na piętrze. Największe wrażenie wzbudziło przejście do podbasenia, gdzie jeszcze całkiem niedawno wymieniono praktycznie całą instalację. Ze starego basenu sprzed remontu został wyłącznie fragment niecki, wykonanej jeszcze przed Odlewnię Żeliwa.
Grupa zwiedzających budynek Śremskiego Sportu na własne oczy przekonała się, jaką metamorfozę przez lata przeszedł ten obiekt.